Co Nelli skrywa pod koronkami i falbankami? - Noszę bieliznę z bawełny, jedwabiu i z kaszmiru - wyznała posłanka w "Śniadaniu Mistrzów" w Radiu Eska. Tłumaczyła, że majtki zakłada tylko te z bawełny. Ale nie barchanowe, tylko markowe. - Jednak najważniejsze, czym się kieruję, to żadnych syntetyków (czyli sztucznych materiałów - przyp. red). Bo syntetyczne materiały są niezdrowe i dlatego kobiety chorują na raka piersi - stwierdziła tonem eksperta. - Na ciałach kobiet jest za dużo syntetyków i dlatego chorują na raka piersi - powtórzyła. Nie wiemy, w jaki sposób posłanka PiS opracowała swoją naukową teorię. Ale zaszokowała wiele autorytetów medycznych. - Nie znam takich naukowych doniesień - mówi "SE" prof. Jan Lubiński (55 l.), światowej sławy genetyk, prowadzący badania nad przyczynami nowotworów.
- Syntetyczne, skórzane, metalowe... Jaki związek ma rodzaj materiału, z którego uszyto biustonosz, z powstaniem raka? Żadnego. Dwadzieścia lat leczę kobiety z nowotworem piersi i nie słyszałem o takim odkryciu - dziwi się z kolei doc. Tadeusz Pieńkowski z warszawskiego Cenntrum Onkologii. - Czynnikami ryzyka są np. nadwaga i nadużywanie alkoholu. Ale nie syntetyczne staniki - przekonuje. No cóż Nelli i jej teorie wymykają się zwykłym naukowym ocenom.