Pościg 25-latkiem rozpoczął się w czwartek po południu w powiecie międzyrzeckim w Lubuskiem. W trakcie obławy zostało poszkodowanych troje policjantów.
- 25-latek został zatrzymany dzisiaj nad ranem w Międzychodzie. Niebawem zostaną przeprowadzone z jego udziałem pierwsze czynności procesowe. Na razie nie wiemy, dlaczego uciekał. Trwa ustalanie, czy pojazd, którym kierował był kradziony - powiedział Kostkiewicz.
Według policji 25-latek siedział za kierownicą busa, który w czwartek około godz. 16 nie zatrzymał się do kontroli na drodze między Trzcielem a Międzyrzeczem. Pościg za nim podjął patrol ruchu drogowego, a potem dołączyły do niego kolejne radiowozy. W pewnym momencie wydawało się, że kierowca volkswagena zrezygnował z ucieczki, gdyż zatrzymał się. Wówczas z radiowozu wysiadła policjantka i chciała do niego podejść. Wtedy kierowca ruszył i uderzył w drzwi radiowozu, które uderzyły w głowę funkcjonariuszkę. Mimo to wsiadła do samochodu i kontynuowała pościg z kolegą z patrolu.
Na jednej z blokad policjanci zatarasowali jednym z aut przejazd, stając w poprzek jezdni. Kierujący volkswagenem próbował przedrzeć się przez blokadę i staranował radiowóz. Jego samochód także został uszkodzony. Wówczas mężczyzna wysiadł z rozbitego auta i uciekł do lasu. Szukało go kilkudziesięciu policjantów z Lubuskiego i Wielkopolski.
Do ujęcia podejrzanego doszło w oddalonym mniej więcej o 20 km od Pszczewa Międzychodzie.