Według Radia Szczecin część nauczycieli z tej placówki (dokładnie 16 z 60 ogólnie tam zatrudnionych) oświatowej postanowiła zawiesić trwający od poniedziałku strajk i wybrać się na zaplanowaną na początku tego roku weekendową wycieczkę do SPA. Jak tłumaczą, w czasie wycieczki i tak miały trwać rekolekcje. Pracująca tam Alicja Kulewska w rozmowie z radiem mówiła: - Oni wyjeżdżają na zaplanowany, opłacony wcześniej, weekendowy wypoczynek. Oni po prostu wyjeżdżają i tak jakby po prostu w tym dniu nie strajkują.
Zapytany o zdanie w tej kwestii szef zachodniopomorskiego ZNP (czyli organizator protestu) stwierdził, że nie zamierza zabraniać strajkującym wyjazdów wypoczynkowych, spotkań rodzinnych czy uroczystości. W jego opinii: - Strajk ich zaskoczył, bo jest jak gdyby efektem nieporozumienia między nami a rządem i oni są żołnierzami, którzy muszą wykonać pewne zadanie. Nie możemy przeszkodzić tym wszystkim, którzy mają opłaconą wycieczkę, rodzinną imprezę, która jest bardzo ważna.
AKTUALIZACJA:
Tymczasem w rozmowie z korespondentem SE zastępca dyrektora tej placówki, Katarzyna Radoń uściśliła, że tak naprawdę na wyjazd do nadmorskiego SPA w łącznej ok. 50 osobowej grupie (m.in. pracownicy administracji) znajduje się raptem 7 nauczycieli, z czego w strajku oficjalnie udział brało 5 z nich. Zapisy istotnie odbywały się na początku stycznia i wówczas wniesiono już opłaty (gdzie pewna część będzie zwrócona z funduszu socjalnego dopiero po powrocie).