Według ustaleń śledczych matka Julia U. (22 l.) w chwili zdarzenia była trzeźwa. - Wszystko wskazuje na to, że doszło do nieszczęśliwego wypadku - wyjaśnia Łukasz Famulski ze stargardzkiej policji.
Matka Alana zostawiła synka w kojcu, który stał w pokoju pod otwartym oknem, i tylko na chwilę poszła do kuchni, aby przygotować kolację. Niestety, ta chwila, która prawdopodobnie przeciągnęła się do co najmniej kilku minut, wystarczyła, by chłopczyk wspiął się po kojcu na parapet i wypadł przez okno.
Zobacz: Tragedia! Matka wyrzuciła swoją córeczkę Hanusię przez okno!