- Ja mam prawo oceniać krytycznie. Ja tego nie wyciągnąłem z zakamarków IPN, tylko ona sama udzieliła wywiadu, pokazywała tam zdjęcia córki, jej partnerki. Ale dobrze, powiedziałem przepraszam. Agnieszka Holland powiedziała, żebym wrócił do swojego zawodu, bo szkodzę PO. Dlaczego panią Holland obchodzi PO? Na mnie głosowało 30 tys. osób i to jest mój mandat, a nie sympatie pani Holland. Ale powiedziałem przepraszam, poczuła się dotknięta, a ja nie chcę nikogo obrażać - powiedział Stefan Niesiołowski w KROPCE NAD I.
- No to dziękuję, pokazała klasę. Zostawmy tą panią. Ja nie wiedziałem, że ona jest zdolna - ta pani, która uchodzi za jakiś autorytet - coś takiego powiedzieć o mnie. Wystawiła sobie świadectwo, bo ja się zdobyłem na powiedzenie przepraszam, a ona delikatnie mówiąc nabluzgała. Ja pani Holland już dziękuję i proszę mnie o nią więcej nie pytać - poseł odniósł się do słów Holland, że nie musi jej przepraszać bo nie ma zdolności honorowej.
Poseł PO zapewniał, że nie chciał nikogo obrazić.