TV
Pogoda
Wideo
W piątek odbyło się głosowanie w sprawie ustawy o związkach partnerskich. Przeciwko ustawom regulującej głosowało m.in. PiS. Posłanka Krystyna Pawłowicz podczas debaty w Sejmie wygłosiła bardzo emocjonalne przemówienie. - W relacjach homo nie ma żadnego pożycia, jest najwyżej jałowe użycie drugiego człowieka, traktowanego jak przedmiot - powiedziała.- Związki te mają charakter czysto hedonistyczny, autodestrukcyjny dla człowieka, partnera, członków jego rodziny, mają zapewnić na koszt społeczeństwa i budżetu, ale nie w interesie społecznym wygodne i łatwe praktykowanie egoistycznych pragnień - podkreślała posłanka.
Niedawno ujawniono także w mediach film z wykładu Pawłowicz w Mińsku Mazowieckim. Mówiąc o Annie Grodzkiej, posłanka PiS powiedziała m.in.: - Jak ja widzę faceta koło siebie, jak ja mam mówić 'proszę pani? - pytała zgromadzonych na spotkaniu. - W jednej z audycji byliśmy w radiu, byliśmy razem i on mi udowadniał, że on jest, kobietą się czuje (...), naprawdę twarz boksera (...). To nie jest tak, że jak ktoś się nażre hormonów i sobie operacji trochę zrobi, to się stanie kobietą, kod genetyczny decyduje.
Stefan Niesiołowski ma jednoznaczne stanowisko na temat słów posłanki PiS. Jego zdaniem Pawłowicz "nie zasługuje na to, żeby wymienić jej nazwisko". - Zachowanie Krystyny Pawłowicz to magiel i rynsztok - ocenił. Nazwał przy tym posłankę PiS "osobą godną pogardy"
Podcasty
Playlisty tematyczne
