W programie Moniki Olejnik Stefan Niesiołowski po raz kolejny popisał się błyskotliwą wypowiedzią:
- Nie wierzę w dane dotyczące głodnych dzieci. Kiedyś jedzono szczaw i wszyscy byli najedzeni - stwierdził poseł.
Skandaliczna wypowiedź? Z całą pewnością przykra. Niesiołowski po raz kolejny dał się poznać jako człowiek pozbawiony empatii i uczuć wobec osób, które (jego zdaniem) nie są go godne.
Przypomnijmy sobie, jak obrażał Agnieszką Holland z córką, jak zaatakował Ewę Stankiewicz, jak ubliża politykom z opozycji. Czy Donald Tusk w końcu zareaguje i poseł straci zaufanie szefa partii? A może nawet pozycję? Za takie wypowiedzi "z klasą" już dawno powinien ponieść konsekwencje.