Gorąca atmosfera na Śląsku nadal trwa, gdzie trwa protest górników. Rozmowy, które były toczone w poniedziałek przez wiele godzin nie przyniosły niestety żadnego rezultatu. Premier podkreśla, że jej propozycja jest nadal aktualna i jest gotowa do dalszych rozmów z kopalniami, które będą zainteresowane jej ofertą. Stefan Niesiołowski uważa, że premier rządu nie powinna iść na żadne ustępstwa. Kontrowersyjny polityk nazywa strajkujących związkowców wrażliwymi hrabiami. -Myślałem, że pani Kopacz nie pojedzie po tym popisie chamstwa i agresji ze strony związkowców, po tych krzykach tego... Nie pamiętam jak się nazywa, taki spocony, który wygrażał pięścią, że cały rząd trzeba rozwiązać - mówił Niesiołowski w poniedziałek. - Nagle niesłychanie wrażliwi hrabiowie się obrazili i dlaczego pani Kopacz tam jedzie, do tych wytwornych arystokratów, niezwykle czułych - muszę powiedzieć, że nie wiem. Mam nadzieję, że się w najmniejszym stopniu się nie wycofa z programu ratowania górnictwa - dodał polityk. Podkreślił również, że nie chce "kontynuowania tego absurdu, żeby reszta społeczeństwa dopłacała do pewnej kategorii ludzi. Zbyt długo to trwa".
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail