Taką "prowizorką" wydawał się 29 lat temu, gdy obejmował posadę trenera kadry narodowej... Kazimierz Górski!
Kazio, podobnie jak "Doktor Stefan", nie miał wielkich osiągnięć klubowych. Też startował na "Pierwszego" z funkcji trenera młodzieżówki, swą ostatnią klubową robotę zakończył spuszczeniem warszawskiej Gwardii z pierwszej ligi (Stefan nie zdążył tego zrobić z Cracovią, bo został wcześniej zwolniony). Obu panom "fachowcy" nie dawali wielkich szans na sukces.
Stefan, pokaż "fachowcom", którzy w ciebie wątpią, że są gamoniami. Tak jak zrobił to Kazio.