Niebo nad Warszawą nie było wczoraj łaskawe dla zakochanych Kasi i Marcina. Co i rusz lał deszcz. Tylko na chwilę, gdy młoda para o godz. 15.30 zajechała do Pałacu Ślubów na warszawskiej Starówce, zza chmur wyszło słońce. Dzięki temu na twarzy prezenterki "Tańca z gwiazdami" malowała się podwójna radość.
Kasia, ubrana w jasną sukienkę na ramiączkach i z bukietem storczyków w dłoniach, wyglądała olśniewająco. Nic dziwnego, że Marcin ani na chwilę nie odrywał od niej oczu. A i on wyglądał szalenie elegancko. Wielokrotny mistrz fitness - w beżowym garniturze i z fularem zamiast krawatu - zwracał uwagę warszawiaków, którzy zgromadzili się pod urzędem.
I Kasia, i Marcin byli lekko zdenerwowani podniosłą uroczystością, ale nie dali tego po sobie poznać. Non stop patrzyli sobie w oczy i trzymali się za ręce. Niejednemu zakręciła się łezka w oku, gdy składali małżeńską przysięgę.
Na ślubie nie zabrakło rodziny i przyjaciół młodej pary. Wśród gości pojawili się Piotr Gąsowski (45 l.) ze swoją partnerką Anną Głogowską (31 l.) i ich córeczką Julią (2 l.). Przybył także Agustin Egurrola (36 l.) z tancerką Niną Tyrką, Anna Korcz (41 l.) z Pawłem Pigoniem (36 l.) oraz Robert Rozmus (46 l.) z Ewą Kwiatkowską (33 l.).
A wieczorem było weselisko. W eleganckiej Villi Riccona para wzniosła pierwszy toast. Goście zostali ugoszczeni przysmakami z włoskiej i polskiej kuchni oraz wykwintnymi winami. Nie zabrakło też mocniejszego alkoholu i weselnego tortu. Zabawa trwała do późnych godzin nocnych.
Młodej Parze życzymy 100 lat w wielkiej miłości.