Do wypadku doszło tuż po godzinie 10:00, na niestrzeżonym przejeździe kolejowym bez rogatek w miejscowości Janówek, między Nowym Dworem Mazowieckim a Legionowem (mazowieckie).
48-letni kierowca peugeota szczęśliwie przeżył zderzenie, został odwieziony do szpitala.
Jak podaje TVN Warszawa, mężczyzna czekając
na przejeździe przepuścił jeden skład, ale nie upewnił się, czy z
przeciwnej strony nie nadjeżdża inny pociąg.
Spokojnie wjechał na przejazd, i w tym momencie w jego samochód uderzył rozpędzony pociąg Express InterCity "Lajkonik" z Krakowa do Gdyni. Po zderzeniu auto zostało odrzucone kilkadziesiąt metrów od przejazdu. Wrak stał na torach i blokował przejazd w obydwie strony z i do Warszawy.
Ruch był zablokowany przez ponad dwie godziny, do 12:20. Wtedy umożliwiono wahadłowy ruch pociagów po jednym torze. Jak informuje "Radio Gdańsk" biorący udział w wypadku pociąg EIC "Lajkonik" jest opóźniony o ponad trzy godziny. Pasażerowie czekali na wymianę uszkodzonej w zderzeniu lokomotywy. Mniejsze opóźnienia ma kilkanaście innych pociągów.
Patrz też: Zablokowany ruch pociągów w stronę Zakopanego. Most na Skawie zamknięty