Stokłosa został właśnie w wyborach uzupełniających wybrany na senatora z Piły, ciążą jednak na nim poważne zarzuty - m.in. korumpowania urzędników i bicia podwładnych. Kiedy zapadnie wyrok? Nie wiadomo.
W liście, do którego dotarła "Gazeta Wyborcza", Stokłosa poprosił o przeniesienie dwóch najbliższych rozpraw, bo ma pracę w Senacie i nie chce zawieść wyborców. Sąd jednak odmówił. Bo - jak zaznaczył - terminy postępowań "nie mogą być determinowane przez inne obowiązki oskarżonego".