To dla pilskiego biznesmena dobry znak, bo wielkanocne święta spędzi z rodziną. Były senator będzie musiał stawiać się na komisariacie policji dwa razy w tygodniu i nie może wyjeżdżać za granicę.
W lutym br. Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał Stokłosę na osiem lat więzienia i 600 tys. zł grzywny. Sąd uznał, że korumpował urzędników, wyłudzał pieniądze z funduszy unijnych, a także bił i więził swoich pracowników. To właśnie dlatego 28 lutego Stokłosa trafił za kratki - prosto z sądowej sali po ogłoszeniu wyroku. Henryk Stokłosa przez cały proces twierdził, że jest niewinny, dlatego odwołał się od wyroku.