- Jak zostaje się pilotem wojskowego odrzutowca i liderem Biało-Czerwonych Iskier?
- Zawsze chciałem to robić, nie wiem, jak to nazwać. Po prostu pragnienie wewnętrzne, może powołanie? W 1996 roku zostałem podchorążym Wyższej Szkoły Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie, a rok później po raz pierwszy usiadłem za sterami samolotu. To był PZL-130 TC-1 Orlik. Z zespołem latającym na odrzutowych Iskrach związałem się w 2004 roku i jestem w nim do teraz.
- Najważniejsza cecha pilota to...
- Moim zdaniem pokora i coś, co Anglosasi nazywają selfconfident. Po polsku to pewność siebie, ale nie taka udawana, tylko wynikająca z pewności swoich umiejętności.
- Pokazy akrobatyczne to bardzo niebezpieczne zajęcie?
- Nie jesteśmy straceńcami. Każdy z nas ceni swoje zdrowie i życie i nie zrobi niczego, co mogłoby zakończyć się tragedią. Poza tym obowiązują nas ścisłe procedury. Jeśli się ich trzyma i ciężko do tego trenuje, ryzyko można ograniczyć do minimum.
- To nie jest tak, że spotykacie się przed pokazami i decydujecie: dzisiaj pokażemy to i to?
- Nie da się ot tak sobie polatać. Przed każdym sezonem przygotowujemy dokładny plan, w którym rozpisujemy każdy z pokazów, na jakim się zjawimy. To dziesiątki stron opisów, rysunków i zdjęć, które muszą zyskać aprobatę dowódcy Sił Powietrznych RP. Traktujemy to jak biblię.
- Wewnątrz zespołu role też są ściśle podzielone?
- Tak. Każdy zna swoje miejsce i wie, za co odpowiada. Prowadzący, lewy prowadzony, prawy prowadzony... Pozycji i zadań nie zmienia się z pokazu na pokaz. Dzięki temu podczas ewolucji możemy latać trochę na pamięć, z doświadczeniem nabytym w czasie treningów.
- Za kilka dni spotkacie się na Air Show w Radomiu. Czego wam życzyć przed pokazem?
- Tradycyjnie: tyle samo lądowań, co startów!
Jak zostać lotnikiem?
Oficerem Sił Powietrznych można zostać, studiując w Wyższej Szkole Oficerskiej Sił Powietrznych w Dęblinie oraz w Wojskowej Akademii Technicznej w Warszawie. Studia podchorążych trwają 5 lat. Wyższa Szkoła Oficerska Sił Powietrznych prowadzi również 12- i 24-miesięczne kursy oficerskie dla absolwentów wyższych uczelni cywilnych. Tylko kończąc WSOSP, można zostać pilotem. Z kolei Wojskowa Akademia Techniczna w Warszawie kształci kandydatów na żołnierzy obsługi naziemnej m.in. na kierunkach: lotnictwo i kosmonautyka. Jej absolwenci zostają technikami i logistykami. Kilku- i kilkunastomiesięczne kursy oficerskie dla absolwentów wyższych uczelni cywilnych odbywają się również w Wyższej Szkole Oficerskiej Wojsk Lądowych we Wrocławiu. Żołnierzem Sił Powietrznych szeregowym można zostać także, wstępując do Narodowych Sił Rezerwowych.