O strajku na stołecznym lotnisku jego obsługa mówiła już nie raz, tym razem jednak groźba jest realna. Pracownicy portu stawiają sprawę na ostrzu noża - jeżeli PPL LOT nie spełni ich żądań, to 22 grudnia nie podejmą pracy. W praktyce, w okresie przedświątecznych wyjazdów, oznacza to kompletny paraliż warszawskiego lotniska.
Jak twierdzi „Dziennik”, wczorajsze kilkugodzinne negocjacje nie przyniosły rezultatu. Z zarządem PLL LOT rozmawiają pracownicy spółki córki LOT - Ground Services obsługującej pasażerów na lotnisku Okęcie.
Związkowcy z "Solidarności" domagają się spełnienia ostatniego z elementów pakietu wynegocjowanego w styczniu. Chodzi o zabezpieczenie pieniędzy na odprawy - na wypadek zwolnień.
Strajk sparaliżuje Okęcie?
Wszystkich, którzy zaplanowali na okres świąt egzotyczne wakacje, może czekać niemiła niespodzianka na warszawskim lotnisku. Pracownicy Okęcia straszą strajkiem i paraliżem portu.