Rozmowy zostały wstrzymane do godziny 13 w środę. - Efekty na razie są takie same, jak na początku, czyli przedstawiamy swoje argumenty, Zarząd odpowiada na pytania, które złożyliśmy. Na razie nie mozna mówić o zbliżeniu stanowisk; zobaczymy, co sie będzie dziąło na kolejnym spotkaniu - powiedział Krzysztof Łabądź z Sierpnia '80, który uważa, że do porozumienia jeszcze daleko.
Były wicepremier i minister pracy Longin Komołowski patrzy na to o wiele optymistycznej: - Mam nadzieję, że od tego momentu już zaczniemy spisywać jakiś kształt porozumienia. Myślę, że wszyscy mają z tyłu głowy ten problem braku wydobycia węgla; te straty sa dla stron oczywiste - mówił Longin Komołowski. Jak dodał, mocno wierzy w to, że dziś uda się zakończyć protest i osiągnąć porozumienie.
Przypomnijmy, we wtorek w godzinach popołudniowych doszło do zamieszek. Uczestnicy demonstracji zaczęli zbierać się przed siedzibą JSW przed godz. 18.00. Punktualnie o 18.30 ropoczęła się pikieta, a część osób próbowała wtargnąć do budynku! W ruch poszły petrady, race i tzw. "śnieżki", w których były zatopione w śniegu śruby. Dostępu do budynku broniła policja, natomiast demonstranci krzyczeli: "złodzieje, złodzieje"!
- Sytuacja wymknęła się spod kontroli, policja cały czas interweniuje. Użyła broni gładkolufowej i gazu pieprzowego - powiedział Łukasz Miąsik reporter TVP Info.
Zobacz też: Policja strzelała do górników! ZADYMA pod siedzibą Jastrzębskiej Spółki Węglowej