Koń nie był w stanie wyjść z kanału o własnych siłach. Jak zwykle pomogli niezastąpieni strażacy. Druhowie z Tychów, Bojszów oraz Bierunia Starego wpięli rumaka w zmyślną uprząż, a potem za pomocą dźwigu wydobyli z pułapki. Bachus cały i zdrowy wrócił do stadniny. Teraz na pewno dwa razy pomyśli, zanim znowu zdecyduje się na samowolkę.
ZOBACZ TAKŻE: Straż uratowała łabędzia