- Złodziejska grupa ma podzielone zadania - tłumaczą sokiści. - Najmłodsi, nawet dwunastoletnie dzieci, wskakują na jadący skład z węglem i otwierają wagony. Kolejna grupa czeka już ukryta z workami. Te są transportowane do "dziupli", a stamtąd rozwożone do zaufanych odbiorców. W samym tylko Bytomiu liczba członków gangu węglowego szacowana jest na blisko 370 osób!
Złodzieje są coraz bezczelniejsi. Do października tego roku koleje zanotowały na swoim terenie 278 kradzieży trakcji kolejowych i blisko 1500 przypadków kradzieży węgla. Akcje SOK-istów będą coraz częstsze.