Dwa małżeństwa Marty Kaczyńskiej sprawiły, że jej stosunki ze stryjem Jarosławem uległy mocnemu ochłodzeniu. Prezes Prawa i Sprawiedliwości jako katolik nie toleruje bowiem rozwodów. Ale nie zawsze tak było. W przeszłości Marta i brat Lecha Kaczyńskiego (+61 l.) byli sobie bardzo bliscy. Tak bardzo, że prezes PiS pomagał bratanicy utrzymywać rodzinę. - To było chyba po urodzeniu Ewy. Gdy na świat przyszła moja córka, jeszcze nie pracowałam. Studiowałam, podobnie jak mój mąż. Wtedy stryj co miesiąc pakował część swojej poselskiej pensji i przysyłał do Sopotu - ujawnia w książce "Moi rodzice" Marta Kaczyńska.
Sprawdź też: Marta Kaczyńska brała narkotyki?! Grzechy córki prezydenta
Jarosław Kaczyński pomagał finansowo rodzinie brata także wtedy, gdy Marta była małą dziewczynką. Jak wspomina prezydencka córka, prezes PiS w czasach PRL przywoził im pieniądze, a nawet jedzenie. - Po latach stryj uświadomił mi, jak trudną sytuację finansową mieli wówczas moi rodzice. Mama nie pracowała, a uczelniana pensja taty była niewielka - opowiada Kaczyńska i dodaje, że Lech Kaczyński całą pensję oddawał żonie. To ona zajmowała się domem i dbała, by - mimo ograniczonych środków finansowych - niczego im nie zabrakło.
Książka Marty Kaczyńskiej ukaże się 21 maja.