Ledwie ucichły echa związane z podmianą tablic pamiątkowych w miejscu katastrofy prezydenckiego Tu-154M w Smoleńsku, a w Wielkopolsce wybuchł już kolejny konflikt polsko-rosyjski z tablicą w roli głównej. W niedzielę rano na obelisku w Strzałkowie, ktory upamiętnia 90. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości pojawiła się rosyjska tablica. Portal LifeNews.ru podał, że umieszczono na niej napis:
"Tutaj spoczywa 8000 czerwnoarmistów, brutalnie zamęczonym w polskim obozach śmierci w latach 1919-1921". Wcześniej na monumencie nie było żadnej informacji o śmierci w obozie jenieckim żołnierzy Armii Czerwonej.
Patrz też: SMOLEŃSK. Komorowski nie pokłonił się przed rosyjską tablicą
Wojewoda wielkopolski zdecydował o usunięciu powieszonej bezprawnie tablicy, a tajemniczych sprawców szuka policja. Niewykluczone, że tablica jest konsekwencją skandalu jaki wybuchł gdy w Smoleńsku przedstawiciele Stowarzyszenia Rodzin Katyń 2010 powiesili swoją tablicę.
Obóz w Strzałkowie zbudowali Niemcy, którzy więzili w nim jeńców przewiezionych z frontów I wojny światowej. Po zakończeniu wojny trafiali do niego jeńcy i internowani ze wschodu, przede wszystkim z frontu wojny polsko-bolszewickiej. Na obozowym cmentarzu spoczywa ponad 8 tysięcy jeńców.