Mieszkaniec Krakowa, który wjechał wczoraj na Zamek Królewski i zaatakował turystów przebywa w areszcie. 48-latek czeka na zarzuty prokuratury.
>>> Atak szaleńca w Krakowie: Wawel jest mój!
- W areszcie zachowuje się spokojnie, ale mówi nielogiczne rzeczy – zastrzega jednak Dariusz Nowak, rzecznik małopolskiej policji w rozmowie z TVN24.pl
Lekarze uznali, że mężczyzna jest poczytalny, a jego zachowanie to tylko taktyka - tak przynajmniej przypuszcza rzecznik prokuratury.
– Z nim praktycznie żadnej rozmowy nie ma. To co mówi pozbawione jest logiki. Jakieś inwektywy, urywane zdania pozbawione sensu. Jedyne co jest zrozumiałe z tego, co mówi to, że Wawel jest jego domem – Nowak komentuje słowa wypowiadane przez zatrzymanego.