Mężczyzna kierujący autem marki Volkswagen Passat nie zatrzymał się do rutynowej kontroli, donosi kontakt24.tvn24..pl. Wszystko działo się na trasie Komorowo - Świdnica. Policjanci ruszyli za nim w pościg, zdołali go złapać dopiero po 40 minutach i przejechaniu kilkunastu kilometrów. Funkcjonariusze zatrzymali go w miejscowości Świebodzice, jednak zanim do tego doszło musieli posłać w niebo kilka ostrzegawczych strzałów. W pościgu brało udział aż osiem policyjnych radiowozów, dwa z nich zostały uszkodzone przez uciekającego kierowcę. Jak się okazało 33-letni kierowca był pod wpływem alkoholu. Jest podejrzany o czynną napaść na policjanta, do której doszło w czasie zatrzymania.
Zobacz: Atak na policjantów w Bytomiu. Zostali obrzuceni kamieniami