Koszmarna zbrodnia w San Diego w USA. Pochodzący z Polski sierżant US Marines Jan Paweł Pietrzak (24 l.) i jego żona Quianie Jenkins-Pietrzak (26 l.) zostali zamordowani w swoim domu.
Mordercy wtargnęli do domu Pietrzaków, pobili ich, po czym związali i zakneblowali. Następnie oprawcy torturowali ich, a w końcu zgwałcili kobietę na oczach męża. Potem zaczęli głośno kłócić się, czy powinni ich zabić. W końcu najmłodszy z nich 18-letni Emrys John złapał za broń i oboje zamordował z zimną krwią, strzelając ofiarom - jak na egzekucji - w tył głowy.
Po ujęciu bandytów okazało się, że byli to żołnierze, podwładni sierżanta Pietrzaka, a napadli, bo chcieli obrabować młode małżeństwo. Cała czwórka nieludzkich bestii - Emrys John (18 l.) z Maryland, Lance Tyrone Miller (20 l.) z Karoliny Północnej, Kevin Darnell Cox (20 l.) z Tennessee oraz Kesuan Sykes (21 l.) z Kalifornii - stanęła już przed sądem: - Ich zbrodnia na pewno zasługuje na najwyższy wymiar kary i tego będę się domagał - powiedział zajmujący się sprawą prokurator.
Jan Paweł Pietrzak urodził się w Świdnicy. Po przyjeździe do Stanów mieszkał na Brooklynie. Do US Marines wstąpił w 2003 roku.