Tą sprawą żyje od wczoraj cała Polska. W miejscowości Strzeszów (woj. zachodniopomorskie), funkcjonariusze policji znaleźli zakopane pod ziemią ciała noworodków. Szkielety były owinięte w folię. W lutym, na tej samej prywatnej posesji, odnaleziono ciało innego dziecka.
Śledczy wrócili do Strzeszowa, ponieważ na szczątkach znalezionych w lutym biegli odkryli różny materiał DNA. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że każde z bestialsko zamordowanych maleństw miało innego ojca.
Zobacz: Strzeszów: Pięć SZKIELETÓW NOWORODKÓW znaleziono na posesji! WSTRZĄSAJĄCE WIADOMOŚCI
Podejrzana 42-letnia Beata K usłyszała już cztery zarzuty zabójstwa swoich dzieci. Jak podaje TVN24 - trzy z nich dotyczą szczątków niedawno znalezionych na jej posesji. Czwarty zarzut wynika ze zmiany wcześniejszego zarzutu „dzieciobójstwa" na „zabójstwo". 42-latka jest przesłuchiwana przez prokuraturę. Za zabójstwo czworga dzieci grozi jej dożywocie.
Dzieci miały być zabijane kolejno w 2007, 2008 i 2009 roku. Biegły z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie potwierdził, że 3 zakopane w ogrodzie worki zawierały szkielety noworodków. Do identyfikacji pozostałych dwóch potrzeba specjalistycznych badań.
- Ja nic nie wiedziałam, ona w ogóle nic nie wspominała, ja nie chciałam się wypytywać, później krzywo patrzy na mnie, że ja się jej wypytuje - reporterom portalu Chojna24.pl mówi teściowa kobiety.
Eksperci z Zakładu Medycyny Sądowej w Szczecinie potwierdzili, że w trzech z pięciu worków znajdowały się szczątki noworodków. W Zakładzie trwają badania pozostałych dwóch worków.