Nie wiadomo czy ktoś potrącił Kelcię i zostawił na pewną śmierć, czy ktoś się na nią znęcał. Na szczęście została zauważona przez dobrego człowieka i uratowana. Gdy trafiła do kliniki okazało się, że ma złamaną miednicę i kręgosłup przy ogonku. Teraz Kelcia dostała na dodatek parwowirozy. Dzielnie jednak walczy i widać, że ma chęć do życia.
- Zaległość za leczenie psa wynosi około 1800 zł. Suczka jest już bowiem w klinice od ponad trzech tygodni. Pomóżcie, proszę. Nawet 10, 15 złotych się liczy, a damy temu słodkiemu psiakowi drugie życie - mówi osoba, która znalazła pieska.
Numer konta: 71102011690000850201163625
Nazwa odbiorcy: Klinika weterynaryjna Redline - leczenie i rehabilitacja zwierząt
Tytułem: DLA KELCI