Sufit chciał mnie zabić!

2009-06-29 4:00

To się mogło skończyć tragicznie. Teresa Lucyga (56 l.) smacznie spała w swym mieszkaniu w nowiutkim bloku, gdy omal nie zabił jej sufit. Ze stropu oderwało się kilka metrów kwadratowych betonu i dosłownie zasypało kobietę. Gruz trafił nieszczęśnicę w głowę. Cud, że jeszcze żyje!

To był prawdziwy horror w sypialni. Teresa Lucyga wprowadziła się do nowiutkiego mieszkanka przy ul. Techników w Katowicach nieco ponad pół roku temu. Okazało się jednak, że nowe niekoniecznie znaczy bezpiecznie.

Był środek nocy. Pani Teresa spała, gdy została brutalnie rozbudzona przez walące się na jej głowę zwały gruzu. - Usłyszałam straszny huk, jakby ktoś tłukł setki talerzy - opisuje przerażające chwile Teresa Lucyga. - Byłam cała zasypana kawałkami betonu. Dobrze, że spałam skulona bokiem, bo to się mogło skończyć znacznie gorzej. Ten sufit mógłby mnie nawet zabić - dodaje katowiczanka.

Pani Teresa trafiła do szpitala, bo nudności oraz zawroty głowy nie ustępowały. Na głowie kobiety wciąż widać zasinienia. - Ciągle mnie głowa boli, ale nie to jest najgorsze. Teraz gdy tylko coś zaszura na górze, natychmiast spoglądam na sufit. Po prostu się boję, boję się wracać do sypialni - wzdryga się pani Teresa.

Mąż pani Teresy, Jerzy Lucyga (56 l.), tylko z niedowierzaniem kręci głową. - Ten budynek ma raptem kilka miesięcy, a już się sypie. U sąsiadów też spadł sufit. Tyle że akurat nikomu nie stała się krzywda - mówi pan Jerzy.

Administracja budynku zapewnia, że niebezpieczne sufity w budynkach zostaną poprawione. - Tak być nie może - wyjaśnia Jolanta Bańkowska, dyrektor techniczny z Komunalnego Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej w Katowicach. - Budynki są na gwarancji i niedługo stan techniczny wszystkich stropów zostanie sprawdzony. W razie znalezienia jakichkolwiek usterek zostaną one naprawione - zapewnia Bańkowska.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki