Sukces na krechę

2010-03-06 1:30

Im gorzej, tym lepiej. Na zielonej wyspie rośnie bezrobocie. Ale nie w zwanej tak popularnie Irlandii. A na zielonej wyspie sukcesu gospodarczego na mapie Europy. Czyli w Polsce malowanej przez Donalda Tuska. Bo nasz sukces gospodarczy w dobie kryzysu globalnego charakteryzuje się właśnie spadkiem miejsc pracy.

To ważny wkład polskiej myśli w światową ekonomię. Żeby nie być gołosłownym - liczba osób bez roboty wzrosła w lutym 2010 roku o 50 tysięcy (do 2 mln 102,6 tys.). Co minister pracy Jolanta Fedak uznała za sukces. Żyć się nie chce w takiej krainie sukcesu - wkurzał się szwagier.

Patrz też: Hurra? 30 tysięcy ludzi straci pracę

Dynamika wzrostu stopy bezrobocia była niższa niż w tym samym okresie ubiegłego roku - cieszy się pani minister. Może i niższa (z 12,7 proc. do 13,0). Ale w liczbach bezwględnych - czyli w liczbie żywych ludzi, którzy stali się bezrobotni - wyższa. Więc mniej radości, proszę.

Z Warszawy słabo widać najpopularniejszy dokument gospodarczy w Polsce. Zeszyty sklepikarek, puchnące od nowych zapisów "NA KRECHĘ". Ale rząd nie zna tego pojęcia. Bo jak wiadomo, zawsze się wyżywi...

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają