Burmistrz Sulęcina i jego zastępczyni są oskarżeni o nadużycie uprawnień i niedopełnienie obowiązków. Zarzuty dotyczą okresu, kiedy obecny włodarz gminy był starostą sulęcińskim zaś obecna zastępczyni skarbnikiem starostwa. W akcie oskarżenia dominują zarzuty natury finansowej. Oboje oskarżeni mieli fałszować sprawozdania finansowe poprzez niezgodne z prawdą księgowanie na łączną kwotę prawie trzech milionów złotych. Dopuścić się tez mieli sprzeniewierzenia kwoty od 150 do 200 tysięcy złotych. Zdaniem radnych, którzy złożyli doniesienie do prokuratury, w tym także szwagierki burmistrza, pieniądze te mogły zostać wykorzystane na cele prywatne, w tym także na kampanię wyborczą w minionych wyborach samorządowych. Zarówno burmistrz Dariusz E., jak i jego zastępczyni nie przyznają się do winy twierdząc, że to co się obecnie dzieje to nic innego jak początek brudnej kampanii wyborczej prowadzonej przez opozycję przed przyszłymi wyborami samorządowymi. - Jestem niewinny i udowodnię to - mówi burmistrz.
Zobacz: Pogoda długoterminowa: wiemy, kiedy przyjdzie zima 2018. Uwaga na mróz!