Podlaskie (3065). Oboje z mężem jesteśmy na emeryturze. Oboje też jesteśmy już po siedemdziesiątce. Mąż jest inwalidą pierwszej grupy. Żyjemy za 1600 złotych miesięcznie. Pieniędzy nie starcza nam nawet na skromne życie. Po opłaceniu miesięcznych rachunków, wykupieniu lekarstw często brakuje nam na chleb. Bylibyśmy bardzo wdzięczni, gdyby ktoś nam pomógł.
Zobacz też: BANK POMOCY Super Expressu. Pomóż potrzebującym!
Małopolskie (3066). Mam 63 lata, jestem chora na raka krtani, obecnie przechodzę serię chemioterapii. Moje dochody to renta i zasiłek pielęgnacyjny, razem ok. 900 zł, na dwie osoby. Mieszkam razem z synem, który też jest chory i bez pracy. Jest nam bardzo ciężko. Muszę opłacać rachunki, a najważniejsze dla mnie są lekarstwa, które muszę zażywać. Brakuje na żywność, środki czystości i odzież. Gdyby ktoś mógł mi pomóc, byłabym bardzo wdzięczna. Mam 157 cm wzrostu, jestem szczupła, nr buta 37.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail