Gall Anonim czy Kadłubek?
Do bitwy miało dojść wkrótce po wydarzeniach pod Głogowem. Władca niemiecki wysłał do Bolesława posłów z ponownym żądaniem trybutu i obietnicą, że jeśli go dostanie, to zawrze pokój. Gdy oferta została odrzucona, Henryk V ruszył w kierunku Wrocławia. O samej bitwie niewiele można powiedzieć. Gall Anonim - zaledwie 3 lata po tych wydarzeniach - napisał, że Henryk V "postąpił pod miasto Wrocław, gdzie nic nie zyskał".
Zobacz: Super Historia. Rasputin - prorok i demon seksu
Dopiero Wincenty Kadłubek, tworzący kilka dziesięcioleci później, szczegółowo opisał stoczoną tam bitwę. Według niego Niemcy górowali liczbą, a Polacy odwagą. Przełomowym epizodem starcia była symulowana ucieczka śląskiego oddziału. Zwabił on ścigających go wrogów w zasadzkę. Wojownicy Henryka V padali jeden po drugim. W efekcie "zbiegła się tam niezmierna sfora psów [ ], dlatego owe miejsce nazywa się Psim Polem".
Brak przekazów
Dziś większość historyków jest zdania, że bitwa na Psim Polu w ogóle się nie odbyła. Badaczy zainteresowało nie tylko to, że Gall Anonim, nadworny kronikarz Krzywoustego, nie odnotował obszernie zwycięstwa nad ówczesną potęgą, jaką było Królestwo Niemieckie, ale również to, iż bitwy tej nie opisano w żadnym innym dokumencie - ani polskim, ani niemieckim. Dowodem na to, że się odbyła, miałby być jedynie fakt, że po łacinie osada znajdująca się na polu bitwy nazywała się "Campus Caninus", co oznacza właśnie Psie Pole i co pasuje do relacji Kadłubka.