Wymyślne hobby rodziny Nasady
W wieku 15 lat księżna wyszła za mąż za hrabiego Nasady, któremu urodziła czworo dzieci. Wkrótce po ślubie zaczęła stosować wymyślne tortury wobec służby, np. zimą polewała poddanych wodą i wystawiała na mróz, okaleczała ich i biła do nieprzytomności, przypalała rozgrzanymi do czerwoności narzędziami. Po śmierci męża sadystyczne skłonności Elżbiety nasiliły się. Księżna przeniosła się do zamku w Cachtic, tam w otoczeniu zaufanej świty rozpoczęła krwawe rządy.
Krew - sekret wiecznej młodości
Księżna bardzo przejmowała się utratą urody, odkryła jednak okrutny sposób na zachowanie młodości. Pewnego razu krew katowanej służącej opryskała twarz hrabiny. Elżbiecie wydało się, że dzięki temu odmłodniała. Kazała więc porywać i mordować wiejskie dziewczęta. W podziemiach zamku z ofiar spuszczano krew, w której hrabina zażywała kąpieli. Starzejąca się Elżbieta uznała jednak, że skuteczniejsza będzie błękitna krew. Utworzyła szkołę dla młodych arystokratek, które nagle zaczęły ginąć w niewyjaśnionych okolicznościach.
Zobacz: Super Historia. Rasputin - prorok i demon seksu
O makabrycznych mordach dowiedział się kuzyn Elżbiety hrabia Thurzo. Na jej zamku odkryto dziesiątki pozbawionych krwi ciał, noszących ślady okrutnych tortur. W 1611 roku rozpoczął się proces, trzy służące skazano na śmierć. Elżbieta, choć nie przyznała się do winy, została zamurowana w komnacie, gdzie podawano jej tylko jedzenie. Zmarła po 3 latach.
Niektórzy historycy sądzą, że księżna padła ofiarą spisku. Inni uważają, że jej zachowanie wynikało z choroby psychicznej.