To nieprawdopodobne, jak życie dopisało do tej książki kolejny i zapewne nie ostatni, ale jakże tragiczny rozdział - zestrzelenie malezyjskiego samolotu z niemal 300 osobami na pokładzie. Holender Marcel van Herpen, autor tej interesującej i dającej wiele do myślenia książki, w jednym z wywiadów dla "Super Expressu" określił zestrzelenie przez rosyjskich separatystów samolotu, którym lecieli głównie jego rodacy - "holenderskim 11 września". Nietypowo jak na zachodnioeuropejskiego intelektualistę van Herpen nie tylko krytycznie ocenia imperialną politykę Putina, ale też miękką politykę europejskich przywódców wobec nowego wcielenia Stalina.
Zobacz też: Super Historia. Bitwa pod Szkłowem w całkowitym zaćmieniu
"Musimy pamiętać, że mimo niepowodzeń na wschodzie Ukrainy Putin wcale nie rezygnuje ze swojej idei przyłączenia jej do Rosji. Kolejne łagodne potraktowanie rosyjskiego prezydenta przez Zachód tylko jeszcze bardziej go rozochoci. Na to nie możemy sobie pozwolić" - stwierdził w wywiadzie dla "SE". "Wojny Putina" - czeczeńska, gruzińska i obecna - ukraińska - opisane zostały niezwykle szeroko. Aspekty militarne, polityczne i propagandowe. Wojna w ręku rosyjskiego satrapy to narzędzie zarówno polityki zagranicznej, jak i polityki wewnętrznej. Z niepokojem czekam na kolejne rozdziały tej otwartej książki.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail