Wielka wojna północna toczyła się pomiędzy Szwecją a Danią, Saksonią i Rosją, do których później dołączyły Prusy i Hanower. Państwa te chciały ograniczyć wpływy szwedzkie na Bałtyku.
Po pokonaniu Danii i wyeliminowaniu Saksonii Karol XII, zwany Lwem Północy, ruszył na Rosję. W kwietniu 1709 r. jego armia wspierana przez Kozaków rozpoczęła oblężenie Połtawy. Szwedzi chcieli zdobyć twierdzę, która mogła służyć im za tymczasową bazę operacyjną. Na odsiecz oblężonemu miastu przybył Piotr I. Główne rosyjskie siły stanęły w warownym obozie oddalonym od Połtawy o 5 kilometrów.
Błędna decyzja
Karol XII, by rozpoznać stanowiska rosyjskie, udał się na rekonesans z niewielkim oddziałem. Doszło do starcia. Podczas ostrej wymiany ognia król został raniony w stopę. To uniemożliwiło mu dowodzenie. 8 lipca 1709 r. pod Połtawą stanęło naprzeciw siebie 43 tys. Rosjan dowodzonych przez cara Piotra I oraz 22 tys. Szwedów pod komendą feldmarszałka Karla Gustawa Rehnskölda.
Bitwa rozpoczęła się atakiem szwedzkiej jazdy, której udało się zepchnąć siły rosyjskie i uderzyć na ich obóz. Po wschodzie słońca Karl Gustaw wystawił do walki piechotę. Ponieważ atak nie przynosił skutku, postanowiono ją wycofać i przegrupować. Powstałe podczas manewrów zamieszanie wykorzystali Rosjanie. Szybkim uderzeniem wyparli Szwedów i odzyskali utracone wcześniej reduty.
Walka wręcz
O godzinie 9 rano rozpoczął się pojedynek artyleryjski. Posiadający więcej dział Rosjanie zadali armii Karola XII znaczne straty. Ale niezrażone szwedzkie wojska ruszyły naprzód. Ostrzeliwanym Szwedom udało się dotrzeć do rosyjskiej linii i dopiero tam, w odległości 30 metrów od wroga, otworzyć ogień. Chwilę później doszło do walki wręcz. Rosjanie, mający więcej żołnierzy, otoczyli przeciwnika. Szwedzka kawaleria próbowała pomóc piechocie wydostać się pułapki, ale z marnym skutkiem. O godzinie 11
Karol XII, chcąc uchronić swoją armię przed całkowitą klęską, wydał rozkaz odwrotu. Szwedzi wycofali się na południe, rezygnując z dalszego oblegania Połtawy.