Zabójcza chmura
Ciężkie boje o ten kawałek ziemi rozpoczęły się już w 1914 r i trwały z różnym natężeniem aż do 1918 r. Po pierwszej bitwie, w której Brytyjczycy zdobyli w listopadzie 1914 r. Ypres, Niemcy przygotowywali kolejną ofensywę. Do walki użyli tajnej broni. 22 kwietnia 1915 r. żołnierze odkręcili butle z gazem. Wypuszczenie z 6 tys. stalowych butli ponad 160 ton chloru zajęło Niemcom niespełna 10 minut.
Nad okopami wroga pojawiły się najpierw białawe obłoki, które łącząc się, utworzyły zielonożółtą chmurę. Niesiona przez wiatr, płynęła w kierunku stanowisk wojsk alianckich. Gdy dotarła do okopów, jedni zaczęli się dusić i padać w konwulsjach na ziemię, inni usiłowali uciekać. Do żołnierzy z jednostek znajdujących się na tyłach gaz dotarł, ale już o słabym stężeniu. Przetrwali więc na swoich posterunkach. Brytyjczycy, Francuzi oraz Belgowie zdołali zorganizować obronę i Niemcy do Ypres nie doszli. Straty aliantów w wyniku operacji wyniosły ok. 12 tys. żołnierzy, z czego od gazu zmarło 350 osób.
Dwadzieścia tysięcy ofiar
Dwa lata później, 12 lipca 1917 r. również w Ypres, Niemcy użyli po raz pierwszy gazu musztardowego. Od nazwy tej miejscowości ten parzący i powodujący ogólne zatrucie organizmu gaz nazwano iperytem. Miał on przechylić szalę zwycięstwa w beznadziejnej, wykrwawiającej obie strony konfliktu wojnie pozycyjnej. Maska przeciwgazowa nie wystarczała do ochrony przed tą zabójczą bronią. Iperyt był trudniejszy do wykrycia, a ponadto długo utrzymywał się w powietrzu. Powodował także olbrzymie poparzenia, które czyniły żołnierzy kalekami niezdolnymi do walki.
W ciągu pierwszych trzech tygodni granaty wypełnione iperytem spowodowały śmierć lub kalectwo ok. 20 tysięcy alianckich żołnierzy. Ostatecznie jednak gaz nie pomógł Niemcom, którzy przegrali I wojnę światową.
ZAPISZ SIĘ: Codzienne wiadomości Super Expressu na e-mail