Najstarszą poronną rośliną miała być sylfia, która wyginęła w IV wieku n.e. Kobiety używały też m.in. palmy daktylowej, bylicy, mirry, ruty, granatu, jałowca, wierzby i piołunu. Około 2000 r. p.n.e. zaczęto wykorzystywać blokującą rozwój pęcherzyków jajowych dziką marchew (ziele królowej Anny), o której właściwościach poronnych wspominał nawet Hipokrates. Skuteczność poronną tej rośliny potwierdziły badania przeprowadzone w latach 80. na zwierzętach.
Zobacz też: Super Historia. Bitwa pod Szkłowem w całkowitym zaćmieniu
Z kolei Arystoteles pisał o zawiesinie z ołowiu i oliwie zmniejszającej ruchliwość plemników w pochwie - czyli antykoncepcyjnych sposobach Greczynek. O skuteczności oliwy mówiła również pod koniec lat 30. Marie Stopes, szkocka feministka i paleobiolog promująca antykoncepcję.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail
Super Historia: Zielarska antykoncepcja w starożytności
Najstarszą poronną rośliną miała być sylfia, która wyginęła w IV wieku n.e. Kobiety używały też m.in. palmy daktylowej, bylicy, mirry, ruty, granatu, jałowca, wierzby i piołunu. Około 2000 r. p.n.e. zaczęto wykorzystywać blokującą rozwój pęcherzyków jajowych dziką marchew (ziele królowej Anny), o której właściwościach poronnych wspominał nawet Hipokrates. Skuteczność poronną tej rośliny potwierdziły badania przeprowadzone w latach 80. na zwierzętach.