Po wybuchu Wielkiej Rewolucji Francuskiej w 1789 r. wielu rojalistów udało się na emigrację. Tam prowadzili politykę antyrewolucyjną i szykowali się do zbrojnej interwencji. Uzyskali oni poparcie w krajach sąsiednich, szczególnie Austrii i Prus. 20 kwietnia 1792 r. rewolucyjna Francja ubiegła rojalistów i wypowiedziała wojnę cesarstwu austriackiemu, któremu pomocy udzieliły Prusy.
Wróg łatwy do pokonania
Przebieg wojny w początkowym okresie był dla Francji niekorzystny. Wojska francuskie nie odnosiły sukcesów, a ofensywa na austriackie Niderlandy zakończyła się fiaskiem. W sierpniu armia austriacko-pruska pod dowództwem Karola Wilhelma, księcia Brunszwiku, przekroczyła granice Francji. Niemal bez walki zajęła twierdzę Longwy, a potem Verdun i zamierzała uderzyć na Paryż. Ponieważ dotychczas podczas każdej bitwy Francuzi rzucali się do ucieczki przy pierwszej salwie, sprzymierzeni spodziewali się łatwego zwycięstwa. Stało się inaczej. Armia francuska wreszcie postanowiła stawić czoła wrogowi.
Wielkie szczęście Francuzów
20 września pod Valmy doszło do starcia około 50-tysięcznej armii francuskiej pod dowództwem generałów Dumourieza i Kellermanna z 35-tysięcznym korpusem księcia Brunszwiku (zdziesiątkowanym przez czerwonkę). Wojska rewolucyjnej Francji składały się głównie z niezaprawionych w boju rekrutów i ochotników. Natomiast armia przeciwnika złożona była z dobrze wyszkolonych żołnierzy.
Główne siły francuskie usadowiły się na wzgórzu Valmy. Bitwa rozpoczęła się ostrzałem z kilkudziesięciu pruskich armat. Do natarcia ruszyła doskonale wyszkolona piechota Karola Wilhelma. Została jednak zatrzymana ogniem armat francuskich. Prusacy ponownie wznowili ostrzał wzgórza. Kilka godzin później ich piechota ruszyła do decydującego ataku i znów została odparta. Wymiana ognia artyleryjskiego trwała aż do zapadnięcia zmroku. Gdy ustał huk armat, nad polem bitwy rozszalała się gwałtowna burza. W tej sytuacji książę Brunszwiku wydał rozkaz do odwrotu.
ZOBACZ: Nowa przepowiednia: Putin zostanie zamordowany, gdy Ukrainą będzie rządzić kobieta
Choć bitwa była taktycznie nierozstrzygnięta, bardzo wzmocniła morale Francuzów. Wkrótce Prusacy uznali, że kampania jest dłuższa i bardziej kosztowna niż przewidywali. Zdecydowali się wycofać z Francji i zakończyć swój udział w wojnie.