Tuż po wystąpieniu Donalda Tuska (54 l.), który opowiadał o planach rządu w związku z sytuacją na rynkach finansowych, do ataku przystąpiła opozycja. Zarzuciła mu pogłębianie chaosu i kryzysu. Jego reakcja była jednak zdecydowana.
- Trzeba być tchórzem, żeby - przed wyborami - obiecywać zmniejszenie dochodów państwa, akcyzy. Obudził się lider opozycji i prezentuje odwagę w spotach telewizyjnych - grzmiał Tusk pod adresem szefa PiS Jarosława Kaczyńskiego.
Nie był to jedyny incydent. Bowiem jakiś czas później Marek Suski (53 l.) z PiS z sejmowej mównicy oskarżył wiceministra skarbu Jana Burego (48 l.) o urządzanie zakrapianych kolacji za pieniądze podatników. - Minister Bury chlał w hotelu za publiczne pieniądze. Julia Pitera (58 l.) za dorsza za 6 zł zrobiła aferę, a tutaj jest 15 tys. i nie reaguje - twierdzi Suski.