Gabrysia G. uczyła się w III klasie gimnazjum. Nauczyciele i koledzy z klasy zapamiętają ją jako wesołą, pomocną i zaradną dziewczynę. Feralnego dnia była przeziębiona i nie poszła do szkoły. Razem z nią w domu została jej 6-letnia siostrzyczka. Nastolatka postanowiła wziąć kąpiel w niedawno wyremontowanej łazience. Kiedy wychodziła z wanny, oparła się o pralkę podłączoną do gniazdka elektrycznego.
Zobacz też: Suwałki. Zboczeniec czai się w mroku, napada i GWAŁCI! Widziałeś go?
Gabrysia zmarła podczas reanimacji
Nagle poraził ją potężny ładunek elektryczny. Nieprzytomną gimnazjalistkę znalazła jej młodsza siostra. Dziewczynka pobiegła do sąsiadów, którzy wezwali pogotowie ratunkowe. Niestety, Gabrysia zmarła podczas reanimacji. Prawdopodobnie błąd popełnił fachowiec, który podczas remontu mieszkania podłączał instalację elektryczną. - Za nieumyślne spowodowanie śmierci majstrowi grozi do 5 lat więzienia - tłumaczy Ryszard Tomkiewicz z suwalskiej prokuratury. Ojciec nastolatki broni fachowca. - Na pewno nie chciał źle. Nie będę go skarżyć, bo to nam córki nie przywróci - mówi pan Waldemar.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail