Kuria nie widzi w tym niczego złego. Chowanie księży pod murami kościoła to przecież tradycja. Złożenie do grobu w pobliżu świątyni to nagroda za zasługi dla parafii...
- Decyzja o wyborze miejsca pochówku księdza Zenona została podjęta zgodnie z wolą rodziny zmarłego, rady parafialnej oraz licznej grupy wiernych - stwierdza ks. Łukasz Ziemski, rzecznik Świdnickiej Kurii Biskupiej.
Mogą go przenieść
Problem w tym, że tuż obok grobu parkują samochody. Grób umieszczono bowiem w obrębie parkingu. Sprawą zajęła się już prokuratura.
- Podjęliśmy czynności sprawdzające, czy doszło do znieważenia zwłok - mówi Marek Rusin z Prokuratury Rejonowej w Świdnicy. Od wyników śledztwa zależy, czy grób, w którym spoczywa ksiądz, zostanie przeniesiony. Takie rozwiązanie najbardziej podobałoby się przedstawicielom sanepidu.
Grób jest nielegalny
Według pracowników Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Świdnicy miejsce spoczynku księdza jest nielegalne.
- Z przepisów prawa jasno wynika, że chować zmarłych można tylko i wyłącznie na cmentarzach - mówi Halina Mądra (50 l.) z sanepidu. I tłumaczy, że jej stacja wiedziała o planowanym pogrzebie i protestowała przeciw niemu. - Informowaliśmy kurię świdnicką, burmistrza, starostę o tym, że taki pochowek jest niezgodny z prawem. Ale księdza i tak pochowano - rozkłada ręce urzędniczka.
Wszyscy czekają teraz na decyzję prokuratury. A mieszkańcy, którzy przyjeżdżają do kościoła samochodami, starają się parkować z dala od grobu... Jeśli to możliwe.