Doskonały przykład, jak z klasą i stylem święcić pisanki, dały Jolanta (57 l.) i Aleksandra (31 l.) Kwaśniewskie. Obie pojawiły się pod jednym z warszawskie kościołów eleganckich, promieniejące urodą. Ciężko poznać: mama z córką czy dwie koleżanki. Choć na pierwszy rzut oka dawał się zauważyć poważny brak. Brak Aleksandra Kwaśniewskiego (58 l.). Obie panie musiały same wypełnić religijny obowiązek. Bardziej konserwatywnie - bo w pełnym składzie - w kościele stawiła się za to rodzina Brudzińskich. Poseł PiS Joachim Brudziński (43 l.) poszedł święcić pokarmy razem z żoną Arlettą (38 l.) oraz córeczkami Kalinką i Jagienką. Srogi w politycznych sporach Brudziński jak zwykle wykazał się jako tata. Łatwo rozwiązał znany każdej dużej rodzinie dylemat, które z dzieci będzie niosło koszyczek. U Brudzińskich każda dziewczynka miała swój.
Święcili od prawa do lewa
Święcenie pokarmów w Wielką Sobotę to jedna z najpiękniejszych tradycji w naszym kraju. Nic dziwnego, że urokowi rodzinnych wyjść z koszyczkiem do kościoła ulegają też politycy. I to i z prawa, i z lewa.