Mama prezesa PiS Jadwiga Kaczyńska (85 l.) trafiła do szpitala wojskowego w Warszawie przy ul. Szaserów kilkanaście dni temu. Miała problemy z oddychaniem, również wyniki badań serca miały być niepokojące. I choć, jak kilka dni temu w rozmowie z "Super Expressem" podkreślał rzecznik szpitala Piotr Dąbrowiecki, jej stan był stabilny, dla prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego oznaczało to porzucenie praktycznie większości obowiązków związanych z partią. Były premier przy łóżku swojej mamy czuwał codziennie.
Tak było również w Wigilię. Polityk odwiedził chorą matkę w szpitalu po południu, i spędził tam blisko dwie godziny. Nie zapomniał o świątecznym prezencie i o podzieleniu się opłatkiem. - Prezes bardzo przeżywa chorobę mamy. Na spotkaniu opłatkowym z politykami PiS wygłosił krótką przemowę i chwilę później wybiegł ze spotkania. W poprzednich latach po przemowie podchodził do każdego działacza, składał życzenia, ucinał sobie pogawędkę. W tym roku myślami był tylko i wyłącznie przy chorej matce... - mówi nam poseł PiS, jeden ze współpracowników prezesa.