Hutnicy z chorzowskiej Huty "Batory" rozmawiają od pewnego czasu tylko o tym wydarzeniu. Nad nowym piecem, który zamontowano w zakładzie po tragicznym wybuchu, pojawiła się tajemnicza postać. Tę chwilę utrwalił komórką jeden z pracowników. Nikt nie ma tu wątpliwości - mglista postać to Matka Boska, która przyszła, aby czuwać nad hutnikami.
Pierwsze pojawienie się postaci miało miejsce na terenie stalowni, jeszcze przed uruchomieniem nowego pieca do wytopu stali. Właśnie wtedy jednemu z hutników udało się uwiecznić na zdjęciu tajemniczą świetlistą postać. Kiedy mężczyzna spojrzał na fotografię w telefonie komórkowym, kolana się pod nim same ugięły. Ze zdumienia przecierał oczy. Na zdjęciu wyraźnie widać świetlistą postać, zdecydowanie przypominającą Matkę Boską, która góruje nad maszyną unosząc ręce. Po zakładzie rozeszła się wieść, że nad piecem pojawiła się Matka Boska. Hutnicy, którzy byli wtedy przy uruchamianiu nowego pieca, poczuli ulgę.
Ona nas chroni
- Jesteśmy pewni, że teraz już nic nam nie grozi i do żadnego nowego wypadku już nie dojdzie - mówią z radością hutnicy. - Matka Boska nad nami czuwa - uzasadniają pracownicy zakładu. Ę
Fotografię z postacią Matki Boskiej nasi reporterzy pokazali księdzu Henrykowi Aleksie, proboszczowi parafii, na terenie której leży huta. Kościół katolicki jest nader ostrożny w kwestii domniemanych objawień. Proboszcz sceptycznie odnosi się do rewelacji krążącej pomiędzy hutnikami.
- Ja na tym zdjęciu nic nie widzę, a już na pewno nie objawienie - mówi krótko ks. Henryk Aleksa, proboszcz parafii Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny.
Niesamowita postać
Zwykli hutnicy przekazują sobie zdjęcie przez telefony komórkowe. Choć niewielu z nich miało okazję widzieć objawienie się postaci, sama fotografia robi na nich potężne wrażenie.
- Widziałem to zdjęcie, naprawdę jest w nim coś niezwykłego - mówi Adam Grychnik (36 l.), hutnik z 18-letnim stażem pracy. - Oby faktycznie Maryja nad nami czuwała. Bo to przecież ciężka i niebezpieczna praca -Ędodaje pan Adam.
Kierownictwo huty na temat tajemniczej postaci woli się nie wypowiadać. Zapewnia jednak, że nowy piec jest najwyższej klasy.
Hutniczy piec eksplodował
Do wybuchu w Hucie "Batory" doszło na początku września ubiegłego roku. W zagrożonym rejonie znalazło się około 20 pracowników. Jak ustalono później, do pieca hutniczego razem ze złomem dostał się niewybuch z czasów drugiej wojny światowej. To on wywołał potężną eksplozję. Jeden z hutników spłonął żywcem, a dwaj inni pracownicy zostali dotkliwie poparzeni.