Święta tuż-tuż

i

Autor: Shutterstock

Wieści z regionu - Małopolska. Święta tuż-tuż

2015-12-11 3:00

Na święta Bożego Narodzenia Kraków pięknieje. Pojawiają się piękne iluminacje, rozgrywany jest konkurs na najpiękniejszą szopkę, a na Rynku rozpoczyna się Jarmark Bożonarodzeniowy.

Na Rynku atmosferę świąteczną czuje się najbardziej. Po jarmarku można się przejść, kłaniając się znajomym, i zrobić część prezentowych zakupów. Grzaniec galicyjski pozwoli nam zwalczyć grudniowy chłód.

Inne zwyczaje

Nie żadne tam "bombki", jak na nie mówią w Warszawie i Wielkopolsce, w Krakowie są bańki. Piękniejszych niż w Sukiennicach nie znajdzie się nigdzie. Niektóre są autentycznymi dziełami sztuki i dziwne, że do tej pory nie doczekały się osobnego muzeum.

Choinka przywędrowała do nas w XIX w. z pogranicza Austrii i Niemiec. Wcześniej w małopolskich domach częściej wieszano pod sufitem podłaźniczkę, czyli kopułkę uplecioną ze słomy i gałązek jodłowych, a ozdobioną orzechami, ciasteczkami i kawałkami opłatka. Tę dawną ozdobę w niektórych domach krakowskich jeszcze się spotyka, choć w większości wyparła ją choinka.

Barszcz i pierogi

Choć zestaw potraw wigilijnych na krakowskich stołach się zmienia, to cztery są oczywiste i niezmienne: czerwony barszcz, a do niego uszka z grzybami, pierogi z kapustą, kluski z makiem i kompot z suszu. Co do reszty - prawie wszystko zależy od fantazji gospodyni pamiętającej jednak, że wieczerza wigilijna jest wieczerzą postną.

Czekamy na szopkę

Ta żywa jest co roku przed kościołem Franciszkanów. Dwie ruchome u kapucynów i bernardynów zwykle licytują się, która piękniejsza. Konkurs Szopek Krakowskich jak zwykle odbył się już "pod Adasiem", czyli pomnikiem Mickiewicza.

Po świętach kolęda, która potrwa do Trzech Króli. Wśród kolędników obowiązkowo muszą być Anioł, Diabeł, Turoń i Herod.

Czy dokładnie opisaliśmy tu wyznaczniki atmosfery świątecznej w Krakowie? Rzecz jasna, nie. Tego opisać się nie da, to trzeba przeżyć.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki