Najlepiej usiąść z kartką i spisać sobie, co mamy do zrobienia. Warto ustalić świąteczne menu i przyjrzeć mu się krytycznie. Czy naprawdę musimy upiec tyle ciast i mięs? Czy objedzeni domownicy na pewno sięgną jeszcze po sałatkę warzywną i nóżki w galarecie? Może nie warto przygotowywać pasztetu?
Zaplanuj menu
Zastanówmy się, ile osób usiądzie przy stole i ile jesteśmy w stanie zjeść. Przypomnijmy sobie, ile jedzenia po świętach zamrażamy, a ile co roku się marnuje. Może warto zerwać z tą niechlubną tradycją i nie wyrzucać pieniędzy w błoto. Miło jest przygotować rodzinie coś naprawdę pysznego na wielkanocne śniadanie czy świąteczny obiad. Każdy z przyjemnością spałaszuje kawałek ciasta. Oceńmy jednak trzeźwo nasze możliwości.
Gdy już ustalimy menu, zróbmy listę zakupów. Część produktów możemy kupić już teraz, inne dostarczymy do domu dopiero przed świętami.
Dobrze jest zakupy świąteczne robić w pewnym źródle - wędliny i mięsa powinny być najwyższej jakości. Warto także sięgnąć po uprawiane ekologicznie warzywa.
Wbrew pozorom dużo mniejsze znaczenie ma to np. przy. jajkach. Pamiętajmy, że kolor skorupki nie ma wpływu na wartość odżywczą jajka, ale białe skorupki lepiej poddają się farbowaniu. Nie ma też znaczenia kolor żółtka - to, czy jest ono intensywnie żółte, czy też blade, zależy tylko i wyłącznie od paszy, jaką jadły kury oraz tego, czy była w niej kukurydza.
Podziel obowiązki
Rozplanujmy także przedświąteczne prace. Nie damy rady same umyć wszystkich okien, poprasować firanek i zasłon, wypucować podłóg, wytrzepać dywanów. Jeśli postawimy przed sobą zbyt ambitne zadanie, to nie będziemy miały siły usiąść przy świątecznym stole. Obdzielmy obowiązkami całą rodzinę. Mąż na pewno poradzi sobie z myciem okien i trzepaniem dywanów. Dzieci mogą posprzątać mieszkanie i umyć podłogi. Domownicy na pewno chętnie pomogą także w zakupach lub w kuchni.
Pamiętajmy, że gdy jesteśmy zapracowane i zestresowane, łatwo o konflikty, a te zdecydowanie nie sprzyjają miłej, świątecznej atmosferze. Lepiej więc upiec o jedno ciasto mniej, a znaleźć czas na relaks, dłuższą kąpiel czy zrobienie sobie jakiejś przyjemności.
Nie tylko jedzenie
Święta to przecież nie tylko jedzenie i siedzenie przy stole. To czas, w którym budzi się wiosna. Warto wybrać się na dłuższy spacer, albo - jeśli pogoda dopisze - wyjechać na wycieczkę za miasto.