Zatrzymane osoby są również podejrzewane m.in. o przestępstwa takie jak niszczenie mienia czy atak na funkcjonariuszy lub wykroczenia polegające np. na odpalaniu lub posiadaniu rac. Według dotychczasowych danych policyjnych osoby zatrzymane w tym roku po zamieszkach 11 listopada to wyłącznie Polacy.
- Ranionych policjantów mieliśmy łącznie 22, z czego trójka została w szpitalu, a pozostali po opatrzeniu ran zostali zwolnieni do domu - powiedział rzecznik KGP. Jeszcze w niedzielę służby informowały, że w sumie poszkodowane zostały 24 osoby, w tym ośmioro policjantów. Sześć osób trafiło do szpitali - informowała wtedy rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały.
Sokołowski na antenie TVN 24 ujawnił, że zatrzymani to najczęściej osoby z bojówek pseudokibicowskich. - Jeżeli my widzimy, że są to osoby, które są ubrane w barwy klubów piłkarskich, noszą kominiarki, mają tatuaże, które świadczą o przynależności do grupy pseudokibicowskiej, to ten przekaz jest dla nas jasny - powiedział.
Rzecznik KGP podkreślił, że policja będzie prowadzić rozmowy z prokuraturą na temat tego, by chuligani byli jak najsurowiej po traktowani, szczególnie ci, którzy dopuścili się czynnej napaści na funkcjonariusza oraz niszczenia mienia.