jak informują strażacy, ta noc sylwestrowa była podobna do tej z poprzedniego roku. Policja interweniowała łącznie ponad 1400 razy. 700 wezwań dotyczyło pożarów - czytamy na TVPInfo. W samej Warszawie służby wzywane były 70 razy. Były to głównie pożary śmietników, altanek i balkonów. Oczywiście większość pożarów związana była z nieumiejętną zabawą fajerwerkami - informuje rzecznik Państwowej Straży Pożarnej Paweł Frątczak.
Niestety ten Sylwester okazał się tragiczny dla 3 osób. – Zginęły trzy osoby, a 33 zostały ranne – informuje Frątczak. Do tragicznych wypadków doszło w Zabrzu, Gdańsku i Kozłowie w województwie warmińsko-mazurskim.
Pełne ręce roboty mięli również pracownicy pogotowia. Wzywani byli głównie do osób, które przesadziły z alkoholem podczas świętowania. – Niestety, wśród nich były także dzieci – mówił Mariusz Mioduski z pogotowia w Warszawie.
Karetki wyjeżdżały również do poszkodowanych w wyniku używania fajerwerków.
Na Podhalu doszło z kolei do bójki z użyciem noża. Niestety jeden z uczestników felernej imprezy zmarł. Według relacji funkcjonariuszy, w lokalu, w którym bawili się uczestnicy bójki, wszczęto awanturę, która przeniosła się na ulicę. - Napastnicy zadawali ciosy nożem dwóm osobom - relacjonuje asp. sztab. Roman Wieczorek z KPP w Zakopanem.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail