Ksiądz Waldemar umarł rok temu w sierpniu. Kuratorem jego majątku została siostra duchownego. Pod jej pieczą znalazł się m.in. dom brata w Oławie, wart ok. 600 tys. zł, auto za 50 tys. zł i liczne dzieła sztuki. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy, ksiądz miał również spore oszczędności. Inwestował także w euro.
Patrz: Ksiądz Waldemar Irek ojcem małego Kubusia! Testy DNA rozwiały wątpliwości. Tylko w SE.PL
Pani Wiesława, która - jak twierdzi - żyła z księdzem 8 lat, uważa, że choć część tego majątku należy się jej synowi. 3-letni Kubuś jest owocem jej związku z kapłanem, rektorem Papieskiego Wydziału Teologicznego z Wrocławia. Kobieta jest przekonana, że gdyby jej ukochany żył, na pewno zabezpieczyłby przyszłość chłopca.
Niestety, ksiądz zmarł, nie pozostawiając testamentu. By udowodnić, że jest ojcem Kubusia, duchownego trzeba było ekshumować... Wniosek w tej sprawie skierowała do sądu zresztą rodzina kapłana.
Patrz: MEN policzy pedofilów... w szkołach?!
Jak już pisaliśmy, ciało księdza Waldemara zostało wykopane 7 listopada. Przebadane przez specjalistów próbki nie pozostawiają wątpliwości.
- Teraz moje dziecko wreszcie otrzyma tożsamość i zabezpieczenie - mówi pani Wiesława. W walce o spadek dla Kubusia pomaga jej detektyw Krzysztof Rutkowski (53 l.).