Przez długi czas Zbigniew Stonoga walczył z polskim wymiarem sprawiedliwości i unikał wcielenia w życie wyroków sądowych, które wtrącały go do więzienia. W międzyczasie skupił się na próbie wejścia do parlamentu oraz, przede wszystkim, pomocy dla wielu osób, które takowej potrzebowały. Jego działalność charytatywna pomogła wielu osobom w kraju. - Mam nadzieję, że historia kiedyś oceni to, co zrobiłem dla Polski, to, co zrobiłem dla swoich rodaków i że rodacy docenią to, co dla nich zrobiłem. Trzymajcie się kochani, do zobaczenia! - powiedział w swoim ostanim nagraniu Zbigniew Stonoga. Niestety w końcu Zbigniew Stonoga oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości i został zamknięty w areszcie śledczym na warszawskiej Białołęce. Teraz na profilu Zbigniewa Stonogi pojawił się wstrząsający wpis, który został zamieszczony przez jego syna.
- Na prośbę Taty chcę Państwa poinformować, że Tata dobrowolnie oddał się w ręce wymiaru sprawiedliwości (...) użyto wobec niego paralizatora kiedy był już skuty kajdankami. Pobicie było tak straszne, że wymagane było wykonanie Tomografii Komputerowej głowy na terenie szpitala MSWiA w Warszawie - czytamy na Facebooku. Tę informacje potwierdził również adwokat Zbigniewa Stonogi. Krzysztof Kitajgrodzki zapowiada, że złoży zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa - informuje superstacja.pl.
Te informacje szybko zdementowała Stołeczna Policja. - Oświadczenie adwokata Zbigniewa S. o pobiciu jego klienta przez funkcjonariuszy jest wbrew faktycznemu przebiegowi wydarzeń - brzmi wpis policji na portalu społecznościowym. Na oficjalnym profilu Komendy Stołecznej Policji na Twitterze pojawiło się nagranie, na którym widać Zbigniewa Stonogę w celi. W pewnym momencie biznesmen traci przytomność.
Oświadczenie adwokata Zbigniewa S. o pobiciu jego klienta przez funkcjonariuszy jest wbrew faktycznemu przebiegowi wydarzeń. pic.twitter.com/iXZ3IWwkeg
— Policja Warszawa (@Policja_KSP) 10 maja 2017
Zobacz: Zbigniew Stonoga idzie do WIĘZIENIA! "Mam obawy, że zostanę zamordowany"