- Grób mamy kosztować będzie około 100 tysięcy złotych - mówi zatroskany Krzysztof Gospodarek (56 l.), syn zmarłej w zeszłym roku Violetty Villas, i dodaje: - Są to dla mnie ogromne pieniądze.
Nie dziwi nas ta troska syna Villas. Dla wielu polskich rodzin, nie tylko dla pana Krzysztofa, taka suma to majątek. Ale kochający syn nie poddaje się. Wierzy, że uda się postawić pomnik godny jego matki, godny artystki o niezwykłym głosie. Jest pewne rozwiązanie.
- Byłbym szczęśliwy, gdyby ktoś zdecydował się pomóc - liczy na pomoc Czytelników "Super Expressu" pan Krzysztof.
Wszystko jest możliwe, piosenkarka miała przecież rzesze fanów na całym świecie!
Autorem projektu pomnika jest Czesław Dźwigaj (62 l.), profesor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie. To jego na początku roku wybrał syn piosenkarki. Rzeźby, pomniki profesora cieszą oko we Włoszech, Niemczech, w Polsce... Pomnik Violetty Villas z granitu i brązu miałby stanąć na Powązkach w Warszawie przed 1 listopada, a ostatecznie przed pierwszą rocznicą śmierci wokalistki.
- Ludzie pamiętają te ostatnie lata, które dla mamy nie były najlepsze, a ja chciałbym tym pomnikiem oddać to, co w życiu mamy było najlepsze. Żeby ktoś, kto stanie nad grobem i nie znał mamy, zrozumiał, kim była - mówi nam syn Villas.