Synalek Czumy ucieka przed sądem

2009-08-14 7:00

Krzysztof Czuma, syn ministra sprawiedliwości, chyba myśli, że jest poza prawem. Od miesięcy lekceważy bowiem wezwania warszawskiego sądu na rozprawy. Krzysztof Czuma (44 l.) jest winien wołomińskiemu SKOK-owi ponad 2 tys. zł wraz z odsetkami.

Syn ministra sprawiedliwości już dwa lata bawi się z sądem w kotka i myszkę. Sprawę opisała "Rzeczpospolita". Według dziennikarzy firma syna ministra sprawiedliwości jest winna SKOK z Wołomina ponad 2 tys. zł. Dług się wziął stąd, że firma komputerowa Czumy wykonywała zlecenie dla SKOK-u. Okazało się, że kasa nadpłaciła Czumie ok. 4 tys. zł. Połowę tej kwoty komornik odzyskał, ale toczy się bój o resztę. Jak pisze "Rzeczpospolita", Czuma junior nie odebrał kilkunastu wezwań na rozprawę. Nie przestraszył się też nałożoną na niego grzywną i tym, że został doprowadzony do sądu siłą. Sąd prosił nawet ministra sprawiedliwości o interwencję. I nic. 30 czerwca sąd wydał kolejny nakaz doprowadzenia Krzysztofa Czumy na salę rozpraw. Jego ojciec, który zasiadał w radzie nadzorczej syna, odmówił dziennikarzom komentarza. A młody Czuma skwitował pytania pod swoim adresem krótko: Że niemal wszystko w tej historii jest nieprawdą.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki